niedziela, 7 lipca 2013

Czwarty: Śmietana


* Hope Pov *

Ja pierdole, zaspałam. Jest właśnie jedenasta, a o tej właśnie godzinie, miałam spotkać się z Harrym. Pomyśli, że to olałam, i nie przyjdę. Wywlekłam się szybko z łóżka, wyjrzałam przez okno, BYŁ, czekał. Jest gorąco, słońce dawało po oczach. Wyszukałam w torbie krótkie spodenki i bluzkę z długim rękawem, przecież mam teraz te blizny, nie chcę aby je zobaczył, nie chcę mu wszystkiego tłumaczyć. Zdenerwowanie to to, co czułam. Tylko zdenerwowanie, nic więcej. Taka pustka, i żal o to co zrobiłam, wiedziałam, że gdybym się powstrzymała, nie doszłoby do tego, ale jest już za późno. Czasu nie cofnę. Ubrałam się w niecałe dwie minuty, rekooordd! Założyłam na nogi granatowe trampki, szybko związałam, włożyłam telefon do kieszeni i wybiegłam z pokoju, wcześniej upewniając się, że schowałam w bezpieczne miejsce pamiętnik. Głupio by było, gdyby ktoś go znalazł, znaczy wydaje mi się, że nikt tu nie wchodzi bez powodu, co by chcieli stąd zabrać... tu kompletnie nic nie ma. Otwierając po kolei wszystkie drzwi, zbiegałam po schodach i już, zauważyłam Loczka,  
czy ja właśnie go tak nazwałam?  
Powoli, nie za szybko podeszłam do niego, ostrożnie, abym znów nie zrobiła nic głupiego, jak wylądowanie twarzą w piachu.
Pieściłam oczy jego widokiem. Wysoki, a przynajmniej wyższy ode mnie brązowowłosy, właściwie to ile on ma lat? Miał na sobie idealnie dopasowane jeansy, chociaż to bardziej były rurki, obcisłe, że jemu to nie przeszkadza, że go to nie uciska.. O czym Ty myślisz McFight!
Tak seksownie wygląda w koszuli... Różowo-granatowy materiał spoczywał na jego torsie.
Górny guzik był lekko odpięty, ou.. nie zaszkodziłoby mu odpiąć też pozostałe.. Zachowuję się jak dzieciak, mam żałobę, zamiast robić to co należy, ja myślę o jakiś … o tych sprawach.
Słodko się uśmiecha, widząc mnie z daleka, wesoło pomachał ręką.

-Hej – uśmiechnął się w moją stronę
-Hej – odpowiedziałam nieco niepewnie
-Oszalałaś? - zaśmiał się odgarniając włosy z czoła
-Dlaczego? - o co mu chodzi...
-No nie wiem... Jest ponad dwadzieścia sześć stopni, a Ty w długim rękawie? -Aaa, to.. - zaśmiałam się – Ja, wiesz. Przywaliłam w szafkę, szukałam w nocy telefonu.. i.. ja.. ten, światła nie zapaliłam. Mam fioletową plamę, nie chcę tego pokazywać.. - nie jestem dobra w kłamstwie, tak myślę.
-Niech będzie, że Ci wierzę – zaśmiał się – Słuchaj, tak sobie wczoraj myślałem... nie chciałabyś teraz gdzieś wyjść? Tak, porozmawiać, ale nie tutaj, do parku, kawiarni. Chodź – w tym momencie, miałam wrażenie, że chciał mnie złapać za rękę, ale dzielił nas płot, niestety.
-Nie wiem, czy mi Drake pozwoli, on jest wiesz... wątpię, naprawdę.
--Hej, masz prawie te osiemnaście lat, i po co pytać akurat jego, zapytaj Grace, powiedz jej, że chcesz wyjść ze mną, pozwoli Ci, pozdrowiłaś ją ode mnie? - spojrzał pytającym wzrokiem
-O mój Boże, przepraszam, zapomniałam, całkiem mi to wyleciało z głowy – zakryłam dłonią usta
-Dobra, wybaczam – zaśmiał się – A teraz leć do Grace, i mów, że wychodzisz, i przebierz się, na pewno prawie nie widać tego siniaka
-A do której mam o to wyjście poprosić?
-Powiedz po prostu, żeby się nie martwiła, i że Cię sam odprowadzę – śliczny ma ten uśmiech
-Zaraz wrócę, poczekaj.
 

On jest taki... gyhtbuhftgyfed. Podbiegłam do budynku, znalazłam Grace, powiedziałam jej o Harrym, i o tym, że chciałam z nim wyjść. Na samo imię, zagruchała klaszcząc w dłonie. Nie wierzyła, że mówię o tym dzieciaku w lokach. Bez namysłu pozwoliła mi iść. Ucieszyłam się, szczerze się uśmiechnęłam w duchu i już ze spokojem poszłam do pokoju, uczesałam włosy, ale bluzki nie zmieniłam, nie mam mowy. Na dworze było gorąco i duszno, ale dam radę. Już chciałam wychodzić, ale zdałam sobie sprawę z tego, że sama chcę mu się spodobać. Pierwszy raz od tragedii, sięgnęłam po kosmetyczkę. Stanęłam przez wymęczonym lustrem, kilka ruchów i moje oczy były inne, wyraźniejsze, wyglądałam znacznie lepiej. Na usta nałożyłam lekko różowy błyszczyk i wyszłam.

Gotowa, po raz kolejny.



*Harrys Pov *

Biegnie, pomachała mi ręką, że mam iść z drugiej strony, zgodzili się, yeaah. Zawróciłem i udałem się pod główne wejście. Nawet nie wiem, gdzie możemy iść. Chciałem sprawić, że oderwie się od rzeczywistości, i chociaż na chwilę poczuje się lepiej. Cel dzisiejszej wyprawy. Iii bluzki nie zmieniła, nie wiem dlaczego, przecież siniak to nic złego.. Nie trzeba od razu się z tym ukrywać.
Dziwna jest, ale ją lubię. 


-Ślicznie wyglądasz.. - chyba się zarumieniłem
-Dziękuję. - O mój Boże, chyba odpuściła.
 - Nie przeszkadza Ci to?
-Dopóki nie będziesz na mnie mówił Hope, mów co chcesz, jak chcesz i kiedy chcesz.
 -Nie wiem dlaczego nie lubisz tak swojego imienia, ale jeśli tego nie chcesz, nie będę mówił tak do Ciebie
 -Dziękuję, a gdzie tak w ogóle idziemy? - zapytała podchodząc bliżej
-Kawa. Lubisz kawę? - uśmiech nie schodził mi z twarzy
- Jasne, może być, to co? Idziemy? - zaśmiała się ciągnąc mnie za rękę
 

Myślałem, że będzie mniej zainteresowana tym wyjściem. Wydaje mi się, że się dogadamy. Zależy mi, aby otwarła się przede mną. Jeśli ten Drake robi to, co robił, możliwe, że na nadgarstkach ma ślady sznurów. Zabiłbym go wtedy. Jak można tak znęcać się nad dzieciakami, nad kimkolwiek. To jest chore, nie odpuszczę mu, jeśli coś stanie się Hope. To trochę dziwne, prawie się nie znamy, rozmawialiśmy dokładnie raz, a czuję się jakbyśmy spędzili razem co najmniej pół roku. Złączyła nasze palce i ruszyliśmy w kierunki kawiarni, zajęliśmy miejsce pod oknem, zostawiłem ją i poszedłem zamówić dwie mrożone kawy z podwójnym cukrem, jedną z bitą śmietaną i kawałek czekoladowego ciasta.


-Mam nadzieję, że lubisz z dodatkową porcją cukru, bo już zamówiłem... rozumiesz.. - zaśmiałem się i usiadłem naprzeciwko niej.
 -Lubię – odwzajemniła uśmiech
-Opowiedz mi o sobie – rzuciłem patrząc jej w oczy, bawiąc się swoimi rękami
-Emm.. Nazywam się Hope.. - wciągnęła powietrze – McFight, niedługo mam osiemnaście lat i nie mam nikogo. Jak widać, moje życie jest bardzo ekscytujące. - pokręciła ironicznie głową
-Harry Styles , ale ja nawet lubię swoje imię – lubiłem patrzeć jej w oczy
-Gdzie Ty mieszkasz?
-Tu, niedaleko. Za rogiem.
-Ile Ty masz w ogóle lat, mieszkasz sam? - zapytała spoglądając na swoje buty
-Dwadzieścia– zaśmiałem się pod nosem, opierając łokcie na stoliku, - Tak sam, moja ciocia przepisała mi cały dom i fortunę, a później popełniła samobójstwo..
-Przykro mi... Nie wiem co powiedzieć... - nagle oniemiała
-Taa... - oblizałem wargi
-Na prawdę, nie chciałam. - stłumiła głos, kiedy do stolika podeszła kelnerka

-Dwie z podwójnym cukrem, jedna ze śmietaną i ciasto. - uśmiechnęła się i odeszła


Posunąłem do niej szklankę z kawą i wielką śmietaną na górze, kiedy się uśmiechnęła podałem jej jeszcze kawałek deseru. Siedziała tak niewinnie, dobrze, że sala była klimatyzowana, inaczej stopiłaby się w tej bluzce. Każdy spoglądał na nią. Prawie trzydzieści stopni, a dziewczyna siedzi w długim rękawku. Wcześniej nie była pomalowana, teraz jest. Nie lubię jak dziewczyna się maluje, wolę taka jaka jest, bez żadnych poprawek, ale przecież jej nie zabronię. Wepchnąłem jej ciasto do ust, kiedy nie chciała go zjeść i wypiliśmy napoje, potem Hope ubrudziła się śmietaną, co było zabawne i nie mogłem powstrzymać śmiechu.
Zwykły napad.
Porozmawialiśmy, próbowałem jej pomóc i już. Minęły cztery godziny i musiała wracać, żeby znów pomagać w kuchni

-Więc.. jutro też się widzimy? - spytałem po krótkiej ciszy
-Mam nadzieję, dasz mi swój numer? - spytała a ja w duchu mocno ją przytuliłem
-Pewnie, zapisuj – podałem jej ciąg liczb, a gdy go zapisała, poszedłem zapłacić i wyszliśmy
-Miło mi się z Tobą spędza czas, Harry. - podeszła do mnie i objęła w pasie kiedy byliśmy poza kawiarnią

 

Chwyciłem ją za rękę i odprowadziłem pod budynek, na koniec całując w policzek, spięła się, ale pozwoliła mi, cieszyłem się, że nie pomyślała, że chcę ją wykorzystać, czy coś.. Później wróciłem z powrotem do siebie do domu, pustego, bogato zrobionego domu. Moja ciotka miała fortunę a teraz ja mam, choć nic w życiu nie osiągnąłem, pieniądze mam zapewnione do śmierci, w dodatku przypisała mi dom, tyle od niej dostałem.. Tak mi szkoda tej dziewczyny, teraz zaczynają jej się najlepsze lata życia, a ta jest przygnębiona. Mam w planach, żeby zabrać ją do siebie, za ten niecały miesiąc, ale nie wiem czy się zgodzi.. Chyba się zakochałem, ale czy to jest w ogóle możliwe po zaledwie dwóch spotkaniach?? Porozmawiam z nią na ten temat, najlepiej u niej w pokoju, wpadnę bez zapowiedzi, przy okazji odwiedzę Grace, tylko ją lubiłem w tym popierdolonym miejscu.
Wróciłem do mieszkania, thsfddedsasafkiht
 – DOMU, WIELKIEGO DOMU Z OGRODEM I BASENEM. 
Tu jest zajebiście, chciałbym tu przyprowadzić Śliczną. Mam ochotę odwiedzić ją jeszcze dzisiaj, kupię coś słodkiego i zrobię jej niespodziankę, obym tylko nie wpadł na Draka... wydaje mi się, że jeszcze mnie pamięta, haha ha...



~~~~~~~~~~

I know, I know. Krótki ._.

Jeśli czytasz, skomentuj (:
chcę wiedzieć czy nadal czyta to tyle osób, co pierwszy rozdział...
#ily #kózkonators ahahha  pozdrawiam żonkę i mamusie :')

54 komentarze:

  1. Trochę krótki, ale zajebisty jak zawsze :D

    OdpowiedzUsuń
  2. TAK! TAK! TAK! 4rozdział <3 Hmm miałam nadzieję, że Harry zobaczy te blizny, ale może się pomodlę i będzie w 5 rozdziale? Mniejsza o to! Rozdział jak zwykle BOSKI i masz dalej pisać!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. DAWAJ MI KOLEJNY ROZDZIAŁ bo nie wytrzymam :) hahahahahahahhaha cjfdkvfdvbadfhvjdfvhjfd

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tam, krótki. Jest świetny.
    Noo jestem ciekawa co dalej :)
    #kózkonators też Ciebie kochają :D
    Czekam na nastepny c:

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział :)
    Czekam na nn :)
    I Harry tam wejdzie, a tam będzie ten cały dyrektor i będzie zamieszanie tak ?
    OMG !!
    Nie mogę się doczekać :)

    Mwahh <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny! Tylko trochę krótki :( Ciekawe co będzie w dalszych rozdziałach np. Hope powie Harremu o tym, że Drake ją gwałci iii jestem ciekawa reakcji Hazzy. Ale to ty wymyślasz. Czekam na następny. Paa <3

    OdpowiedzUsuń
  7. OMG!
    Cudowny rozdział.:D Harry i "Śliczna". (;p) *.*
    Chcę następny.
    @hopebitchhope.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowny. Nie mogę się doczekać nexta

    OdpowiedzUsuń
  9. czekam z niecierpliwością na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  10. no jasne ze czytamn
    boskie jest <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Jezu, jak Ty to robisz, że to je takie zajebiste? :3
    To jest takie vksdfhbgkk ♥
    Czekam na nexta :3 ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. huyxhwduiwhdiwhdi *___*
    Czekam na następny <3
    @yooziomo

    OdpowiedzUsuń
  13. Neeext neext neeeeeeeeeeest<3333
    Już nie mogę się doczekać. Fajnie by było gdyby Drake był u niej i wtedy wszedł Harry. Ale pisz daleeeej skarbie. Weny życzę <333333 ;**

    OdpowiedzUsuń
  14. boski.
    wspaniały.
    genialny.
    czekam na nn i weny życzę. <333
    xx

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny, genialny no po prostu brak słów dużo dużo weny ci życzę <3

    OdpowiedzUsuń
  16. jedno słowo ZAJEBISTY !!!

    OdpowiedzUsuń
  17. superrr , czekam na nastepny ;D

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny czekam na kolejny <3
    po prostu zajebisty
    <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  19. NIE LICZY SIĘ DŁUGOŚĆ, ALE JAKOŚĆ. ŚWIETNE! @ImWildBelieber

    OdpowiedzUsuń
  20. Przepraszam za spam! :) Blog jeszcze młody i myślę że to coś dla Ciebie :)

    zapraszam na naszą stronę gdzie robimy zwiastuny na blogi http://zwiastuny-na-blogi.blogspot.com może Ci się przyda?

    OdpowiedzUsuń
  21. to jest cudowne *_* pisz szybko następny :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Super . Bardzo mi sie podoba to w jaki sposób piszesz . Next please ;*

    OdpowiedzUsuń
  23. cudowne cudeńko *.* <3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  24. Matko znowu masa komentarzy, nie mogę no...
    Harry bogacz łohoho, fajny rozdział taki uroczy. Poznają się z Hope, ona chyba też go lubi. Ciekawe czy sie zgodzi na jego plan? Co będzie między nimi? Co z Drakiem? Jeju, jeju pisze następny rozdział.
    Buziaki, @imacoldbitch

    OdpowiedzUsuń
  25. może krótki ale bardzo fajny :) Ciekawe czy Hope zgodzi się na jego plan ......

    OdpowiedzUsuń
  26. mimo że krótki to cudowny.Czekam na kolejny <3 @empireofjerry

    OdpowiedzUsuń
  27. Boze boze to jest takie takie o jezuuu nawet nie wiem jak to napisac *-* Ale musisz wiedziec ze ja czytam i czytac bede :) Juz sie nie moge doczekac nastepnegooo <3 Ś W I E T N Y

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetny rozdział i nie jest wcale krótki :')
    Czekam z niecierpliwością na następny ;3 /@inesistentee

    OdpowiedzUsuń
  29. Hziwbsidbaoavdizvqisbaskqdoabq czyyytaaaammm *______* lol ale pokemon ze mnie xd

    OdpowiedzUsuń
  30. strasznie mi się podoba ♥ masz talent dziewczyno! ♥ czekam na następny! ♥

    OdpowiedzUsuń
  31. To jest genialne ! <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Czekam na następny *.*
    @madziulka123_1D

    OdpowiedzUsuń
  33. cudowny rozdział <3
    @fajnypomidor

    OdpowiedzUsuń
  34. ja chce następny.! ♥ @Roxxy1D

    OdpowiedzUsuń
  35. tan rozdział jest niesamowity *__* kocham te opowiadanie <3

    OdpowiedzUsuń
  36. Cudowny. Dobrze piszesz. Jestem w stanie wyobrazić sobie to wszystko,za co naprawdę duży plus. Czekam na następny:) @Big_Fat_Idiot

    OdpowiedzUsuń
  37. kocham uwielbiam szanuję :) ♥♥ od samego początku blog wydał mi się niebanalny, inny, odważniejszy. Temat gwałtu czy brak rodziców jest zawsze tematem tabu. Ty pokazałaś, że można napisać opowiadanie w którym wykorzystuje się ten temat do lepszego przedstawienia świata. Podziwiam ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  38. Jezu.. strasznie mi się podoba. A czy mogłabyś podać ile ok. zostało dni do jej 18? Wtedy lepiej to sobie wyobrazić. Nie wiem. Mi. :) Ale ogólnie gftuerfgugrej TAKIE SŁODKIE.

    Pozdrawiam. x
    @onhazz

    OdpowiedzUsuń
  39. Dziewczyno skąd ty wytrzasnęłaś taki pomysł ? Opowiadanie super ! Żadne inne nie dosięga do pięt twojemu ! ~ @daria_konarska

    OdpowiedzUsuń
  40. AWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW, kocham je <3 ily :* @stayonjustin

    OdpowiedzUsuń
  41. Dziewczyno mi się to tak świetnie czyta!!! genialne, na serio genialne, za to że taki króciutki pisz szybko następny ;p @My_sweet_Larry

    OdpowiedzUsuń
  42. #czytam <3 . #uzależnienie <3 . /@werciaxdd

    OdpowiedzUsuń
  43. Podoba mi się, bo jestakinny niż wszystkie :)) w ogóle nie są spięci, caluję w policzek haha, ale no fajnie. Mam nadzieję, że Harry ją wyciągnie stąd :) życzę weny i pozdrawiam! @demzluv zżyczę wen

    OdpowiedzUsuń
  44. G.E.N.I.A.L.N.Y. *_* nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału :3 pozdrawiam i życzę weny

    OdpowiedzUsuń
  45. Świetny :)
    Kiedy następny ?
    Nie mogę się doczekać. *.* Codziennie wchodzę i sprawdzam :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Nie czytałam przez dłuższy czas, bo wyjechałam i nie miałam dostępu do internetu. Ale już przeczytałam 2 zaległe rozdziały, zaraz biorę się za czytanie następnego ;d Jak zwykle, zajebiste :3

    OdpowiedzUsuń
  47. aww how sweet much love ♥

    OdpowiedzUsuń
  48. Awww! To jest takie cghfvgkjhlkjo;jk! Przykro mi, ale nie potrafię wymyślić czegoś mądrzejszego. Jestem zachwycona. :)

    OdpowiedzUsuń