sobota, 13 lipca 2013

Piąty: Niespodzianka


* Hope Pov *

Pożegnałam się z nim i było nawet miło, kiedy musnął mój policzek, to takie słodkie. Zakochałam się w jego włosach, lubię loki, ale w nim chyba powoli też, ale nie mogę. Kiedy stałam przy nim czułam się jakoś inaczej, tak jakby zła aura odchodziła, wybiegła ze mnie, wyprowadziła się, na zawsze, ale później wszystko wraca. Kiedy tylko zobaczę dyrektora wszystko wraca, a ja już nie umiem się uśmiechać. Wchodząc po schodach usłyszałam płacz, cichy, ale ten szloch wystarczył, abym usłyszała. Moja mama miała bardzo dobry słuch, pewnie mam to po niej, a po tacie mam głupotę, to na pewno, chociaż gdyby się zastanowić.. to ona a nie on, zadzwoniła po policję, bo myślała że mnie porwano, podczas gdy ja smacznie spałam u siebie w pokoju. To było dziwne, ale zabawne, może nie dla mnie. Wyobraźcie sobie, śpicie, a tu nagle do waszego pokoju pakuje się dwóch wysokich, zresztą bardzo przystojnych i młodych mundurowych, bo nie mieli nawet pewnie dwudziestu pięciu lat, o czym ja gadam!? Ale ja byłam w piżamie, w środku nocy, włosy miałam takie, jakbym nie myła przez miesiąc, w dodatku byłam po spotkaniu z Natem, nie zdążyłam zmyć makijażu i całe oczy miałam w tuszu, no, nie tylko oczy, nie wiem co ja robię podczas snu, ale nawet na czole miałam czarne ślady. Mina policjantów – bezcenna, ale nie zapominajmy, że to ja byłam ofiarą.. dobrze, że chociaż w tej piżamie byłam. To było chyba najśmieszniejsze zdarzenie, jakie pamiętam, chyba że do tego wszystkiego można zaliczyć prezent urodzinowy mojego ojca dla mamy... kupił jej AXE.. bo myślał, że skoro jest czerwony, to musi być dla kobiet.

Wchodząc wyżej, szłam w głąb korytarza za płaczem. Na końcu zwinięta w kłębek siedziała Mila, zrobiło mi się głupio, byłam dla niej taką starszą siostrą, tak w ogóle, szkoda, że nie mam rodzeństwa, nie zostałabym tak całkiem sama.. Poczułam nagłą chęć rzucenia wszystkiego, zabrania jej daleko, żeby nie cierpiała. Namyśl przyszedł mi tylko Drake, jeśli ona płacze przez niego, popamięta mnie.

-Hej, mała.. - przykucnęłam przy niej, lekko obejmując ramieniem
-Nie mów tak do mnie! - syknęła przez płacz. Zaraz zaraz. Coś mi świta, tak samo zareagowałam, jak Harry mówił do mnie Hope.. kurwa
-Co się dzieje, Mila, wstań, podnieś głowę, chodź do mnie – próbowałam ją zachęcić
-Nie mogę, muszę pomagać w tej pieprzonej kuchni – zapłakała
-Nie, nie musisz, idź do mnie, a ja pójdę do Grace i jej powiem, żeby wzięła na zmianę kogoś innego. - szepnęłam po czym ją przytuliłam
-Dobrze. - wstała, otrzepała kolana i udała się w stronę mojego pokoju.




 Szkoda mi jej było, Mila jest pogodną dziewczynką, zawsze widziałam ją uśmiechniętą, ubraną w sukienkę, ciemne brązowe włosy opadały jej na plecy, miała nieprzeciętną urodę, a w dodatku ważyła chyba z trzydzieści kilo, tutaj jej zazdrościłam. Szybciej przebierałam nogami, aby jak najszybciej znaleźć Grace i jej przekazać, że nie damy rady dzisiaj przyjść. Musiałam to załatwić, Mila czeka na mnie, muszę jej pomóc. Być może ma ten sam problem co ja, ale to jeszcze dziecko!

-Hej, Grace! - krzyknęłam z końca sali, żeby mnie zauważyła
-Hope, gdzie byłaś, pięć minut temu zaczęła się Twoja zmiana, w ogóle gdzie jest Mała? Zawsze była przed czasem – pokręciła głową
-Przyszłam Ci powiedzieć, że dziś nie damy rady, zawołaj tych z drugiej zmiany, Mila ma jakiś problem, muszę z nią porozmawiać, przecież nie ma nikogo, ktoś pomóc jej musi, ona ma tylko trzynaście lat, a jest w takim stanie.. zrozum, Grace. - próbowałam ją jakoś przekonać, musi się zgodzić!
-Idź. - odpowiedziała nieco wkurzona, ale chyba doszło do niej, że jest ciężko
-Dziękuję.

 
Teraz tylko migiem pędziłam z powrotem. Jest już po szesnastej, znów czas tak szybko leci.
Ale do chyba dobrze, jeszcze trochę, a stąd wyjdę. Zmęczyłam się, z trzeciego piętra na parter wcale nie jest tak łatwo się dostać, oo nie, a z moją kondycją nie jest najlepiej.. nawet nigdy nie było. Odszukałam pokój 216, otwarłam drzwi i pod wpływem emocji zamiast lekko zamknąć, trzasnęłam z całej siły jakąś w sobie trzymałam.


- Co Ci jest, Grace się zgodziła, nastąpią nas, Mila, nie płacz, proszę. - podeszłam do niej, siedziała na moim łóżku oparta o ścianę, dokładnie tak samo, jak ja w nocy, kiedy wysiadłam i całkiem w siebie zwątpiłam. 
-Nienawidzę go, nienawidzę, zabierz mnie stąd, ucieknijmy. - podniosła twarz, łzy spływały jej po policzkach, chyba wiem o co chodzi.

-Musisz być ze mną szczera, okej? - zapytałam, aby się upewnić.
-Okej.
-Chodzi o Draka? - spytałam zaciskając usta, czując, że źle zaczęłam ten temat
-Nie wiem o czym mówisz – rzuciła, chyba próbowała zabić mnie wzorkiem
-Nie udawaj Mila, to przez niego płakałaś, prawda?
-Mogę dziś spać u Ciebie? - znów łzy cisnęły jej się do oczu
-Mila, nie, nie możesz, ale zrobię coś, dzisiaj będziesz spokojna, zadzwonię do swojego kolegi, i wymyślę z nim plan, zobaczysz, że dyrektor wyjdzie stąd na minimum trzy dni. Obiecuję Ci to, nie wiem jeszcze jak to zrobię, ale obiecuję. Tutaj są dwa łóżka, połóż się na tamto – wskazałam palcem – i zaśnij, poczujesz się lepiej – przytuliłam ją i pocałowałam we włosy.  


Moja mała.
Usiadłam przy niej, pocierając jej plecy, żeby poczuła się chociaż trochę bezpieczniej.
Nie rozumiem, jak taki typ, może to robić dzieciakom. To jest molestowanie, posiedzi za to trochę, tym bardziej, że utrzymuje stosunki płciowe ze swoimi podopiecznymi. Trochę dziwne jest to, że nikt jeszcze nie zrobił tego ważnego kroku i na niego nie doniósł. Zmienię to, i to już niedługo. Tak być nie może, zapłaci za wszystko. Po kilku minutach zasnęła, wyglądała tak niewinnie, kochana. Było tak bardzo cicho, kiedy nagle ktoś zapukał do drzwi. DRAKE?!

-Niespodzianka! - krzyknął kto? HARRY. Skąd on tutaj?!
-Ciszej bądź! Mila właśnie zasnęła – skarciłam go
-Niespodziankaa – szepnął podchodzą do mnie
-Co Ty tu robisz!? - zapytałam wkurzona-
-Odwiedzam Cię, jak chcesz mogę sobie iść, myślałem, że się ucieszysz jak mnie zobaczysz. Ciasto nawet kupiłem... to samo co Ci tak smakowało dzisiaj..... no ale.. jak chcesz.. mogę iść... okej.. to idęę.. - przeciągał i wolno cofał się do drzwi
-Zostań, nie rób już tej szopki. - odpuściłam i pozwoliłam mu zostać
-Tak! Ouu, przepraszam, zapomniałem o niej – wskazał na śpiącą dziewczynę
-Mam dla Ciebie zadanie, miałam zadzwonić, ale skoro już tu jesteś..
-No mów, spróbuję. - usiadł na moim łóżku
-Chodzi o Draka – usiadłam koło niego – i Milę, i pewnie wiele innych osób. Mógłbyś do niego zadzwonić? Jako ktoś inny, powiedz, że wygrał jakaś wycieczkę cokolwiek, nie wiem, zależy nam na tym, żeby wyjechał na jakieś kilka dni. Proszę – szepnęłam opierając głowę na jego ramieniu
-On to nadal robi? - ohoho, tym pytaniem zbił mnie z tropu
-C-co robi? - chyba zaczęłam się denerwować.
-Wiesz co. - rzekł błagalnym tonem
-Robi.


Ja pierdole, powiedziałam to..
-Zadzwoń, proszę, nie zostawiaj nas tu tak.
-Zrobił Ci krzywdę? - spytał patrząc mi w oczy
-Zadzwoń, a pomożesz – odwróciłam wzrok, za dużo można z niego wyczytać, co działało na moją nie korzyść, nie chciałam aby dowiedział się, że robi mi to, co robi. To jest co najmniej krępujące
-Powiedz, czy zrobił Ci krzywdę. - powtórzył wolno i wyraźnie. Wkurwił się
-Chcę pomóc Mili. - nie odpowiem mu na to pytanie
-Pytam o Ciebie, nie o nią.
-Harry, stop! Na prawdę, dość. 
-Słuchaj, ten sukinsyn skrzywdził nie jedną dziewczynę, nie jednego chłopaka – syknął z obrzydzeniem – nie jedno dziecko. I wiesz co? NIC, ALE TO NIC MU NIE UDOWODNILI. Ten skurwiel wciąż jest na wolności, a pracuje tu od dobrych kilkunastu lat. Wiesz ile osób skrzywdził? On nie boi się niczego. Więc jeśli zrobił coś Tobie to mu nie daruję.
-Nie martw się o mnie. - spojrzałam w okno – Nie lubię rozmawiać o sobie, o swoich problemach, i całej reszcie, nie lubię. Nie jest mi tu łatwo, ale daję radę, bo muszę, nie chcę też zostawić tu samej Mili.
-Zaufaj mi w końcu 
-Nie, nie teraz. Nie naciskaj na mnie, proszę Cię tylko, żebyś zadzwonił do tego idioty, i powiedział, że wygrał tą pierdoloną wycieczkę – krzyknęłam zdenerwowana, nie zważając na śpiąca trzynastolatkę
-Wykupię temu jebańcowi wycieczkę w Turcji, nie będzie go przez 10 dni, będziecie mieli wszyscy święty spokój.
-Nie masz płacić za jego wycieczkę, masz go wypierdolić na drugi koniec kraju,tylko tyle.
-W takim razie, nie będziecie miały ani chwili wolnej! Zrobię to, co uważam. Ten sukinsyn Cię skrzywdził!
-Skąd wiesz, że mi to zrobił? - rzuciłam, a później zrozumiałam, że właśnie mu się przyznałam
-Wiedziałem, kurwa, czemu mi nie powiedziałaś!



Jestem skończona, jeśli wtedy byłam skrępowana i czułam się jak dziwka, to teraz czuję się jak gówno. Jestem taka bezradna, bezsilna. Opadłam na kolana Harrego, specjalnie, żeby nie mógł spojrzeć na moją twarz. Nie umiem już sobie z tym poradzić, to jest chore. Teraz kiedy wszystko wydawało się układać, musiałam to spierdolić i powiedzieć prawdę, co on teraz o mnie myśli,
może, że to lubiłam, że mi się podobało, w jego oczach jestem skończona. Płakałam, coraz bardziej.
Poczułam jego wielkie dłonie na plecach, dlaczego on mnie dotyka, po co mnie pociesza. To mi nie pomoże, jestem kurwą. Mam naprawdę wielką ochotę wyjść stąd i nie wracać, ale te dzieciaki które tu są..


-Wykupię mu tą pierdoloną wycieczkę na dwa tygodnie, ten gnój Cię nie skrzywdzi, nie skrzywdzi nikogo. Zajmę się tą sprawą, i osobiście dopilnuję, aby w końcu zapłacił za te wszystkie błędy – otworzył okno, wyciągnął z kieszeni paczkę papierosów, wyjął jednego, podpalił, zaciągnął się i wypuścił dym na zewnątrz. - 2 tygodnie, Turcja, a jak wrócę do domu, wszystko inne dopilnuję, zaufaj mi w końcu – spojrzał na mnie i zaraz szybko obrócił się

-Harry, dziękuję, bardzo, naprawdę – znowu się rozpłakałam, ale tym razem raczej ze szczęścia nie mogę się doczekać, kiedy powiem o tym Mili.
-Halo? Pan Drake Santiago? Gratuluję! Wygrał pan wycieczkę do Turcji na całe dwa tygodnie z wyżywieniem! Wylot dziś z centrum o dwudziestej trzeciej! Serdecznie gratuluję i widzimy się na zbiórce.  


~~~~~~~
siemaneczko c:
teraz uwaga: KAŻDY kto CZYTA ten KOMENTUJE (:
i wgl tyle komentarzy trfyhgftgyhefrtdydger, ily.
+ jeśli chcecie być informowani o rozdziałach >>>>>> wpisujcie się na listę informowanych, bo potem komentarzy nie ogarniam :D

52 komentarze:

  1. Świetny rozdział ;)
    Czekam z niecierpliwością na kolejny!

    http://closertotheedge1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. jezu jezu jezu boski <3 naprawdę świetnie piszesz <3 czekam na kolejny :) / @hii_everyone

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam opiekuńczego Harry'ego *_* naprawdę świetne opowiadanie, wyróżnia się!

    OdpowiedzUsuń
  4. Omg, cudownie Ci to wyszlo. Czekam na kolejny. @Big_Fat_Idiot

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny. Czekam na następny ;) /@werciaxdd

    OdpowiedzUsuń
  6. Chcę książkę! Naprawdę masz talent. I byłoby super gdyby z tego kiedyś powstała książka! Czekam na next! ~ @daria_konarska

    OdpowiedzUsuń
  7. Super . Gen ialne... Omgf poprostu. Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowny! Akcja się rozkręca.. huhu Harry się wkurzył. Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. KOCHAM TO OPOWIADANIE!

    @_Little_Dreams_

    OdpowiedzUsuń
  10. co rozdział to tym bardziej coraz ciekawszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow , świetny ! Nic dodać ,nic ująć :)

    @AleksHartley

    OdpowiedzUsuń
  12. o kurcze zajebiste, tak sie wkręciłam i w ogóle dfjhfjkgjk... kiedy następny rozdział ? :)

    OdpowiedzUsuń
  13. @BelieberKlaudia
    możesz mnie informować o NN ?< 3

    OdpowiedzUsuń
  14. to opowiadanie jest takie lfudhcbcyabsjgdfyagdahsdygaydgsdhabs ♥ Super rozdział! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Jezusku\!! O Boże, Bożenko! Kocham ten rozdział :)
    Dawaj dalej!!!!!!!!!!111
    @agata_1805

    OdpowiedzUsuń
  16. Zajebiste czekam ka kolejny mogłabyś mnie informować @hazza2456

    OdpowiedzUsuń
  17. Zajebisteeeeeeee <3333333333 Czekam na nexta. *O*

    OdpowiedzUsuń
  18. kocham to opowiadanie <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Jejejejje *.* Zajebisty !! <3
    Kocham tego bloga !
    Z ogromną niecierpliwością czekam na następnego !! <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Tak się zastanawiam... co by było gdyby nie skorzystał z tej wygranej?
    Rozdział niesamowity *-*
    Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  21. Super :)
    Cieszę się, że Harry jej pomaga. Pewnie jego też skrzywdził ten cały dyrektor.
    Czekam na nn ;)

    Mwahh ♥

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudowny jest to opowiadanie a ten 5 rozdzial swietny po prostu!! <333 Bardzo się cieszę że Hope zaprzyjaźniła się z Harrym.:*

    OdpowiedzUsuń
  23. msidajioasjdijaiojisjioajidojo
    zajebisty *-*
    @lookathissmile

    OdpowiedzUsuń
  24. zajebisty!!!! *>*

    OdpowiedzUsuń
  25. Boskie .! *.*

    OdpowiedzUsuń
  26. ZNASZ MOJE ZDANIE SKARBIE! JAK ZAWSZE ŚWIETNIE :) @ImWildBelieber

    OdpowiedzUsuń
  27. zajebisty
    mam nadzieję ze harry mu dokopie <3

    OdpowiedzUsuń
  28. No po prostu Kocham Cię <3 Ahh Harry i ta jego troskliwa natura <3 Szkoda mi ich wszystkich, że muszą cierpieć przez tego Drake!!! Niech ten skurwiel pójdzie w końcu do pierdla a nie, że mu nic nie udowodnili!! ZCekam na kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Super jestem ciekawa kiedy ona stamtąd wyjdzie : ) Czekam na next xd

    OdpowiedzUsuń
  30. czekam na k0olejny...nie jest zachwycajacy ale moze byc

    OdpowiedzUsuń
  31. Napisałaś każdy kto czyta komentuje, no to muszę skomentować!
    Uwielbiam to opowiadanie i już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału!!!
    Dlaczego Harry nie może wziąć Hope i Mili do siebie, a w tym samym czasie wystąpić do sądu z Drakiem?!! :C Mam nadzieję że się jakoś ułoży!!!
    Uwielbiam i nie mogę się doczekać następnego !

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetny ten rozdział.:)
    Bardzo mi się podoba jak piszesz.
    @hopebitchhope.

    OdpowiedzUsuń
  33. Fajn blog. Bardzow ciąga :)
    Czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  34. rozdział wspaniały ,czekam na następny :)
    @Gabi19_98

    OdpowiedzUsuń
  35. rozdział jak zwykle super :)
    @wikjuja

    OdpowiedzUsuń
  36. To opowiadanie jest zajebiste ! Next <3

    OdpowiedzUsuń
  37. zajebisty... nie mogę się doczekać kolejnego :) xx

    OdpowiedzUsuń
  38. Genialny i boski <3 Czekam na nn ;D

    OdpowiedzUsuń
  39. zajebiste informuj mnie dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Kocham kocham kocham, kiedy następny kochana? :D
    @Roxxy1D

    OdpowiedzUsuń
  41. NOMINUJĘ CIĘ DO THE VERSATILE BLOGGER !
    Więcej informacji na do-not-stop-fighting.blogspot.com

    ZAPRASZAM ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  42. Hej :> Zostałaś nominowana do Libster Adwards !!!
    Więcej na -----> http://love-happy-need-imaginy-karolina.blogspot.com/
    Pisz dajej nie potrafię się doczekać :D :*

    OdpowiedzUsuń
  43. to jest boskie *.*

    OdpowiedzUsuń
  44. aaaaaaaw! niesamowite! kocham to kocham to!!!! a Harry jest taki kochaaany ♥

    OdpowiedzUsuń
  45. kdfhkafwhbfh Harry Wybawiciel !!

    OdpowiedzUsuń
  46. Jezusie, kocham cię Kózko!!!! To jest zajebiste!!! <3 @Zuzaa1D69

    OdpowiedzUsuń
  47. czekam na nowy rozdzial <3 liampayne2291-fanfiction.blogspot.com/ a to mój :p

    OdpowiedzUsuń
  48. CUDOWNY!! nie mam słów! po prostu asklhgzddgjsdbjcbjkbkjsdnskjdn!

    OdpowiedzUsuń