- Zostaw mnie, kurwa, zostaw – próbowałam się wyrwać, ale to na
nic, on jest starszy, jest silniejszy, jest facetem, jest pedofilem,
pierdolonym pedofilem
-Kochanie, wiem, że to kochasz – sapnął w moje usta.
-Kochanie, wiem, że to kochasz – sapnął w moje usta.
Z całej siły, którą w sobie miałam, zacisnęłam je, by nie miał
do nich dostępu. Z całej siły, broniłam się. Z całej siły chciałam to zrobić i zapomnieć. Chciałam uciec,
wyjść, cofnąć czas, być szczęśliwa. Ale teraz? Teraz nic nie
ma sensu, wszystko stało się takie popierdolone. Dlaczego ja nie
mam żadnej innej rodziny.
D L A C Z E G O.
D L A C Z E G O.
Tak bardzo brakuje mi Nathana, w
ciągu paru dni, zmieniło się tak strasznie dużo. Jeśli... jeśli
ja zajdę w ciążę, w tym obleśnym gnojem. Co ja zrobię,
tak strasznie się boję. Nikt
mnie od tego nie uchroni, muszę komuś o tym powiedzieć. Ouu...
szkoda, że nikogo nie mam.
Super, oby tak dalej
-Ty suko, tak bawić się nie
będziemy – pociągnął mnie za włosy, co dało mu stu procentową
gwarancję na to, że otworzę usta, na tyle, by się nimi 'zajął'.
To wszystko było takie obleśne. Jego język, w mojej buzi. Jego
stare, wargi na których widok chciało mi się rzygać, na moich.
Szkoda, że nie wpadł na pomysł, żeby mnie związać.
Jak co nocy, ciągle to samo. Wchodzi, rzuca się na mnie, zdejmuje
mi bluzkę, później swoją. Kiedy jestem w staniku, całuje mnie,
sapie i udaje, że dochodzi. Odpina swój rozporek, zdejmuje spodnie,
bokserki. Każde mi wziąć tego obleśnego penisa do ręki. Robić
mu dobrze. A kiedy za pierwszym razem mu się postawiłam, miałam
kare. Musiałam robić mu loda równo trzydzieści minut, a on
dochodził w moich ustach, a kiedy płyn znajdował się w mój
gardle, kazał mi połknąć, a resztę po prostu zlizać. Wiecie jak
się czułam? Jak tania dziwka. Dlatego teraz bez żadnego bulwersu
zewnętrznego, bo w duchu dawno już do zabiłam, robiłam, co mi
każe. Chwyciłam go w dłonie, poruszając ręką w górę i w dół
jego długość. Zawsze było ale. Albo za wolno, za szybko, za
lekko, za mocno. Przedwczoraj jak mnie wkurwił, ścisnęłam mu z
całej siły, aż zapłakał, idiota.
-Wystarczy, nie chcę dojść już teraz, Hope. - rzucił zadowolony
Ile dziewczyn, a może też i chłopaków wykorzystuje ten skurwiel?
Dlaczego nikt nic nie mówi?
Ahh, to dyrektor.
Wtedy wstał i odpiął mi stanik, który w jednej chwili spadł na
łóżko. Zamknęłam oczy, nie chciałam tego oglądać, odrzuciłam
głowę do tyłu, a wtedy jego usta zanurzyły się na moim sutku.
Ciągnął, lizał, ciągnął i cieszył się, bo widział, że to
boli. Płakałam. Kiedy wydawało mi się, że kończy, ugryzł go.
Mocno, lubił patrzeć jak ktoś cierpi. Później przyszła kolej na
drugą, którą katował jak, jak i poprzednią.
Że takie sukinsyny jeszcze istnieją.
Na tym się nie kończy.
-Zdejmij spodnie, Hope. - właśnie dlatego nienawidzę tego imienia,
zawsze powtarza je na końcu zdania, pierdolec. - Teraz zabawimy się
bardziej.
On jest kurwa chory, nie chcę się kurwa z nim 'zabawiać', chcę
żeby spierdalał i dał mi spokój.
Nic nie zrobiłam,podszedł do mnie, wkładając palce pod gumkę
mojej piżamy, odchylając ją, zsuwając, pozwalając, aby spadły.
Zabrał się za moją bieliznę, i byłam naga. Naga i skrępowana.
Nie robiłam nic, aby mu przeszkodzić, nie chciałam przez pół
godziny, lizać jego obrzydliwego chuja. Rozchylił mi nogi, i
wszedł. Wsuwał i wysuwał. Mocno i szybko. To wszystko boli, a ja
nadal czuję się jak dziwka, choć nie ja tego chcę, to nie moja
wina. Krótko przed dojściem, wyciągnął go ze mnie.
Jebaniec boi się, że będą konsekwencje.
Zszedł niżej. Jego twarz była na
poziomie mojej kobiecości. Najpierw dotykał. Cieszył się, że ma
władzę. Napluł. Wystawił język i przejechał nim po mnie. Wsunął
język między wargi, a ja zamarłam, bo N I C NIE MOGŁAM ZROBIĆ.
Byłam skrępowana, moja psychika wysiada. Coraz bardziej czuję się
jak dziwka, gwiazdka porno. Mój płacz nie pomaga. Wcale. To go
pobudza.
-Na dziś koniec, Hope. Mam
nadzieję, że jesteś w pełni zadowolona. - uśmiechnął się
dumny i wyszedł, popierdolony
Zostałam sama, bez ubrań na łóżku. Ciekawe do kogo teraz
poszedł. Sięgnęłam po piżamę i ubrałam ją ponownie. Miałam
ochotę pójść się umyć, ale o tej godzinie, to w ogóle nie
wchodziło w grę. Chciałam powiedzieć o wszystkim Harremu.
Potrzebowałam się wygadać. Zawsze od dziecka, znaczy odkąd
pamiętam, wszystko dusiłam w sobie. Dopiero niedawno, wszystko co
mnie przytłaczało powiedziałam Nathanowi. Ufała jemu, a on mi.
Bezgranicznie, byliśmy jak stare, dobre małżeństwo. Nienawidziłam
kiedy się kłóciliśmy, ale kto w tych czasach nie ma na swoim
koncie choć jednej sprzeczki?.. Kiedy ochłonęłam po całym
zajściu, wsunęłam rękę pod materac i wyjęłam spod niego ciemny
zeszyt, pamiętnik.
.. Kochany pamiętniku.
On znowu tu był, znowu mnie dotykał
znowu to robił. Mam dość, ale poznałam
dzisiaj Harrego, mam wrażenie, że on coś wie,
nie powiem o tym nikomu, nawet Grece.
Nie chcę już żyć.
Nienawidzę Draka.
Jeszcze tylko niecały miesiąc.
Wytrzymam ..
Tak, mam prawie osiemnaście lat i tak, bawię się w takie pisanie.
Czuję się brudna, niechciana i tania. Nie mam szacunku do samej
siebie. Mam po prostu dość tego gówna. DOŚĆ. Jestem
zdesperowana, tak bardzo, że najchętniej poddałabym się, ale w
tej chwili, samobójstwo nie wchodzi w grę. Ja jeszcze wsadzę tego
pedofila za kratki, on mnie popamięta, ale nie tylko o to chodzi,
jest też Harry.. Nie chcę poddawać się teraz, nie dziś, nie tu,
i nie w ten sposób.
Wkurzona, zdenerwowana, i bezradna usiadłam na środku łóżka
opierając głowę o ścianę,
Zaczęłam płakać, cicho, powoli, ale nie dałam rady, w końcu
zaczęłam wyć, a aby to uciszyć, zakryłam się poduszką,
zrzucając kołdrę szukałam po wszystkich szufladach coś ostrego.
Nie było nic, kompletnie. Popierdolone. Przeszukałam swoją torbę,
kosmetyczkę, jedyną rzecz, którą udało mi się znaleźć była
maszynka do golenia. Czując cały gniew, musiałam się wyładować,
odprężyć, a inny pomysł nie przychodził mi do głowy. Rzuciłam
ją na łóżko, zapięłam torbę i schowałam ją z powrotem do
szafy. Desperacko próbowałam ją rozwalić. Uderzałam o stolik,
ale to było za głośne. Złamałam ją, i podważyłam długopisem.
Kilka minut bawienia się i była rozbrojona, wyrzuciłam plastikowe
pozostałości, a oderwane od plastiku ostrza odłożyłam na
poduszkę. Zapaliłam nocną lampkę, by wszystko dokładniej
widzieć. Zamknęłam okno, aby nie wleciały do środka komary, nie
chcę służyć za ich pokarm, niech szukają inną ofiarę, ja już
nią i tak dawno jestem. Usiadłam na miękkiej powierzchni, żadna
deska nie wbijała mi się w dupe.
NORMALNIE JAK W APARTAMENCIE, luksus pierwsza klasa
Spojrzałam się na swoje nigdy wcześniej nie pokaleczone ręce.
Kiedyś nawet nie śniłam, że to zrobię, że będę zdesperowana
do tego stopnia, że zrezygnuję w ten sposób. Ale te kilka tygodni
temu, moje życie było wręcz idealne. Dom, rodzina, przyjaciel,
wszystko co potrzebowałam, a teraz, nie dość, że jestem poniżana,
to nie mam w dodatku komu o tym wszystkim powiedzieć.
Tutaj są same dzieciaki, przez ten
tydzień nie widziałam nikogo starszego od Mili – trzynastolatki,
która razem ze mną pomagała w obiadach. W mojej głowie, ponownie
pojawił się Drake, na samą myśl o nim, robiło mi się nie
dobrze, to między innymi on skłonił mnie, to tego, co miało za
chwilę nastąpić. Łzy cisnęły mi się do oczu. Nie chciałam
tego robić, ale to wszystko było takie silne. Ja jestem słaba, od
zawsze, na zawsze. Było trochę po czwartej, a ja siedziałam na
łóżku z ostrzem w dłoni przygotowana na to 'zadanie'. Nie
zadawałam sobie pytania 'DLACZEGO', 'PO CO', nie, nie potrzebowałam
tego, dobrze wiedziałam dlaczego chcę to zrobić. Towarzyszył mi
strach, przed tym, że zrobię sobie większą krzywdę, aniżeli
chciałam. Płakałam. Znowu. Tak, użalałam się nad swoim życiem,
zresztą, kurewskim życiem.
Otarłam oczy, by cokolwiek widzieć, uspokoiłam się i spojrzałam,
to na rękę, to na ostrze, ręka, ostrze,ręka, ostrze. Poddałam
się. Łzy nie przestawały mi lecieć z oczu. Moja twarz była cała
mokra, ręce, szyja wilgotna od słonej substancji.
Jestem gotowa.
Przyłożyłam delikatnie, bojąc się, nowo poznaną
mi, w tym wydaniu rzecz do ciała. Drżałam, ale nie miałam już
chęci, na nic. CHCIAŁAM UMRZEĆ. Pochyliłam je trochę,
umieściłam bliżej skóry, i wolnym ruchem przejechałam około
cztery centymetry zostawiając ślad w postaci kreski, z której
następnie powoli wypływała krew.
Taki był zamiar
Wzdrygłam się, ale widok
czerwonego płynu mnie nie powstrzymał. Totalnie zapomniałam o
przytłaczających mnie problemach, teraz czułam tylko i wyłącznie
ból, szczypanie a zarazem swędzenie. Zamknęłam oczy i zrobiłam
kilka następnych znaków swojej bezradności. Smutek całkowicie
minął, ale czułam wyrzuty, ja się chyba właśnie
poddałam i będę poddawać z każdą kolejną kreską. Możliwe,
nie zaprzeczam. Ale ulżyło mi, bardzo. Być może blizny zostaną,
zawsze będę mi o tym przypominały, dlaczego to zrobiłam. Będę
pamiętać tego sukinsyna przez całe życie, na zawsze zostawi ślad
w mojej psychice. W tak krótkim czasie tracę wszystko, a kiedy
wydaje mi się, że to już koniec, pojawia się on. Mówi, że też
tu był, miał ciężko, ale jest, nie poddał się, a ja właśnie
to zrobiłam, i wcale nie żałuję, przynajmniej teraz. Wydaje mi
się, że cały strach minął, ponownie położyłam się w łóżku,
nie bałam się już tak, ten obleśny typ już tu dziś był, jest
mało prawdopodobne, aby pojawił się ponownie. Wróci jutro. Byłam
obolała, po całym zajściu, nie byłam nawet w stanie się
uśmiechnąć, dlaczego niby miałabym to robić. Nic nie jest
dobrze, wszystko się wali, nie będę udawała, że jest okej.
Położyłam głowę na poduszkę i od razu zaciągnęłam kołdrę
pod samą brodę.
Nastawiłam budzik na dziesiątą, a potem nawet nie wiem kiedy,
zasnęłam.
O jedenastej, chcę go bardzo mocno przytulić.
~~~~
dziękuję, że ktoś to w ogóle czyta *o*
komentarze TYLKO motywują :3, no ale miło się czyta :D
jeśli chcecie być informowani wpisujcie swoje nazwy z tt w zakładce po lewej :) / kózka.
~~~~
dziękuję, że ktoś to w ogóle czyta *o*
komentarze TYLKO motywują :3, no ale miło się czyta :D
jeśli chcecie być informowani wpisujcie swoje nazwy z tt w zakładce po lewej :) / kózka.
Niesamowity rozdział, nie mogę się doczekać spotkania Hope z Harrym! (:
OdpowiedzUsuńdodawaj szybciutko! : D
/sheneedstobefree.blogspot.com x
Superrr! :) Kocham tego bloga.. <3 Szybko kolejnyy! :D
OdpowiedzUsuńSwietny rozdzial! Juz sie nie moge doczekac nastepnegooo ;33
OdpowiedzUsuńSzybko kolejny !!! ;DD kocham tego bloga ;DD
OdpowiedzUsuńNiesamowity. Czekam na kolejny xx @EmpireOfJerry
OdpowiedzUsuńojojojoj, kocham twojego bloga. Uzalezniłam sie od niego, ahh <3 Mam nadzieję, że ten chory sukinsyn zdechnie w meczarniach! Przeciez tak ładnie prosze :) I ciekawe co powie chary jak sie dowie, ale to pozniej :> CZekam na nastepny rozdział i weny życzę :*
OdpowiedzUsuńJa chce Harrego. Coo do rozdziału... Drake jest... nawet nie ma słów, aby opisać kim jest. Świetny. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział. Kocham xxoxo
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Czekam na kolejne z niecierpliwością :D
OdpowiedzUsuńnext ! .
OdpowiedzUsuńTak współczuję Hope, wszystko na raz, wszystkossie na nią wali. Mam nadzieję, że Harry jej w tym wszystkim pomoże,ona jest bezbronna i musi dac radę. Życzę weny i pozdrawiam! ~@luvdemz
OdpowiedzUsuńTo jest świetne czekam nn ♥
OdpowiedzUsuńgenialne czekam na następny :) xx
OdpowiedzUsuńCzytając ten rozdział przeżywałam wszystko razem z Hope, wyobraziłam sobie ją siedzącą na łóżku z żyletką w ręku. Cholernie smutne, jednakże pięknie piszesz. Powodzenia przy pisaniu dalszych rozdziałów i życzę Ci, aby były tak samo dobre jak ten. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńPS: Podesłałam to opowiadanie koleżance, również twierdzi, że jest świetne. Teraz kiedy chce mi coś powiedzieć o tym opowiadaniu to mówi "Dr. House" przez Drake'a w bohaterach;D
Rozdział jest zajebisty. Tylko dlaczego Drake taki jest? Niech Hope go wsadzi do pierdla. :D I niech HArry ją przygarnia po ukończeniu 18-tki. I wgl niech bd z Harrym. Życzę CI bardzo dużo weny oraz z niecierpliwością czekam na następny rozdział. ♥♥♥
OdpowiedzUsuńJest super :) czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńsuper - kocham po prostu !!! Kiedy następny ? :)
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział /!
OdpowiedzUsuńHope musi byc z harrym ;*
kiedy następny ?
Świetny rozdział! Tylko trochę krótki. Czekam na spotkanie z Harrym. Dodawaj szybko prosze :)
OdpowiedzUsuńwow cudowny :*
OdpowiedzUsuńehhhh za świnia jak on może jej to robić :/
Boże już nie mogę się doczekać spotkania z Harrym ,żal mi jej :(
OdpowiedzUsuńHarry staraj się ,staraj :0
świetny rozdział,kiedy kolejny ?
Kurwa zapierdole tego jebanego pedofila. @lookathissmile
OdpowiedzUsuńTen pedofil mnie wnerwia!!!
OdpowiedzUsuńSzkoda mi Hope.
Nie mige sie doczekac jeh spotkania z Hazza. :)
Czekam na nexta :)
ps. Zapraszam do mnie :) Prosze, pozostaw po sobie znak, w postaci komentarza :)
our-summer-1d.blogspot.com
KÓZKO JESTEŚ UTALENTOWANYM CZŁOWIEKIEM xD HAHA ŚWIETNE :* @ImWildBelieber
OdpowiedzUsuńWow :o Świetne, nawet nie wiem jak to skomentować *.* Czekam na kolejną część :)
OdpowiedzUsuń@AleksHartley
cudowny rozdział, mam nadzieję ,że niedługo kolejny :)
OdpowiedzUsuńNiezły rozdział!
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :D
OdpowiedzUsuńomg jaki zboczeniec ja pierdole, kurwa mać iduhldiach >.< biedna Hope. Czekam na następny xx /@bunnySelly
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga. <3333333333333
OdpowiedzUsuńA tego pedofila to zajebać.
Świetnyy !!! :D Bardzo podoba mi sie jak piszesz :D Czekam na następnyy :D ♥
OdpowiedzUsuńKocham <33333333
OdpowiedzUsuńkurwa nie wiem co powiedzieć :o
OdpowiedzUsuńdalej <3
Koleeeeeeeejny <333333333 Boże kocham *.*
OdpowiedzUsuńsuper "::)))))
OdpowiedzUsuńOmg zioms to ty to piszesz :o Ogólnie to blog ciekawie sie zapowiada, ale nie lubie cie dlatego, ze masz tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyle komentarzy :C zazdroszcze Ci normalnie.
OdpowiedzUsuńOgólnie to będę czytać tego bloga i nie moge sie doczekac jak Hope spotka się z Harrym i w ogóle jestem ciekawa jaki masz pomysł na tego bloga. Co będzie dalej? Wyjdzie z domu dziecka? Będzie z Harrym? Zabiją tego skurwiela? Wsadzą do więzienia? Co się stanie?
PS. To ja @imacoldbitch ta co w szafie siedziała kiedyś, lol.
Przy okazji jeśli pragniesz bardzo i się nudzisz niemiłosiernie możesz wpaść do mnie people-really-change.blogspot.com
BUZIAKI:*
BOSKI!! NIE WIEM CO INNEGO NAPISAĆ xd <33
OdpowiedzUsuńcudowny. masz talent, nie zmarnuj go. @stayonjustin
OdpowiedzUsuńJeus przez cały rozdział płakałam masz talent.! @Roxxy1D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMatulu jest cudowny *o* tyle emocji, tyle przeżyć adskghfhfjkdkj
OdpowiedzUsuńJak ty to robisz, co? Opisujesz to, jakbyś wszystko sama przeżyła. Szacun ci siostro <33
OdpowiedzUsuńporażka
OdpowiedzUsuń