środa, 3 lipca 2013

Trzeci: Psychopata


- Zostaw mnie, kurwa, zostaw – próbowałam się wyrwać, ale to na nic, on jest starszy, jest silniejszy, jest facetem, jest pedofilem, pierdolonym pedofilem
-Kochanie, wiem, że to kochasz – sapnął w moje usta.

Z całej siły, którą w sobie miałam, zacisnęłam je, by nie miał do nich dostępu. Z całej siły, broniłam się. Z całej siły chciałam to zrobić i zapomnieć. Chciałam uciec, wyjść, cofnąć czas, być szczęśliwa. Ale teraz? Teraz nic nie ma sensu, wszystko stało się takie popierdolone. Dlaczego ja nie mam żadnej innej rodziny.
D L A C Z E G O.
Tak bardzo brakuje mi Nathana, w ciągu paru dni, zmieniło się tak strasznie dużo. Jeśli... jeśli ja zajdę w ciążę, w tym obleśnym gnojem. Co ja zrobię, tak strasznie się boję. Nikt mnie od tego nie uchroni, muszę komuś o tym powiedzieć. Ouu... szkoda, że nikogo nie mam.

Super, oby tak dalej

-Ty suko, tak bawić się nie będziemy – pociągnął mnie za włosy, co dało mu stu procentową gwarancję na to, że otworzę usta, na tyle, by się nimi 'zajął'. To wszystko było takie obleśne. Jego język, w mojej buzi. Jego stare, wargi na których widok chciało mi się rzygać, na moich.

Szkoda, że nie wpadł na pomysł, żeby mnie związać.

Jak co nocy, ciągle to samo. Wchodzi, rzuca się na mnie, zdejmuje mi bluzkę, później swoją. Kiedy jestem w staniku, całuje mnie, sapie i udaje, że dochodzi. Odpina swój rozporek, zdejmuje spodnie, bokserki. Każde mi wziąć tego obleśnego penisa do ręki. Robić mu dobrze. A kiedy za pierwszym razem mu się postawiłam, miałam kare. Musiałam robić mu loda równo trzydzieści minut, a on dochodził w moich ustach, a kiedy płyn znajdował się w mój gardle, kazał mi połknąć, a resztę po prostu zlizać. Wiecie jak się czułam? Jak tania dziwka. Dlatego teraz bez żadnego bulwersu zewnętrznego, bo w duchu dawno już do zabiłam, robiłam, co mi każe. Chwyciłam go w dłonie, poruszając ręką w górę i w dół jego długość. Zawsze było ale. Albo za wolno, za szybko, za lekko, za mocno. Przedwczoraj jak mnie wkurwił, ścisnęłam mu z całej siły, aż zapłakał, idiota.

-Wystarczy, nie chcę dojść już teraz, Hope. - rzucił zadowolony

Ile dziewczyn, a może też i chłopaków wykorzystuje ten skurwiel? Dlaczego nikt nic nie mówi?

Ahh, to dyrektor.

Wtedy wstał i odpiął mi stanik, który w jednej chwili spadł na łóżko. Zamknęłam oczy, nie chciałam tego oglądać, odrzuciłam głowę do tyłu, a wtedy jego usta zanurzyły się na moim sutku.
Ciągnął, lizał, ciągnął i cieszył się, bo widział, że to boli. Płakałam. Kiedy wydawało mi się, że kończy, ugryzł go. Mocno, lubił patrzeć jak ktoś cierpi. Później przyszła kolej na drugą, którą katował jak, jak i poprzednią.

Że takie sukinsyny jeszcze istnieją.

Na tym się nie kończy.

-Zdejmij spodnie, Hope. - właśnie dlatego nienawidzę tego imienia, zawsze powtarza je na końcu zdania, pierdolec. - Teraz zabawimy się bardziej.

On jest kurwa chory, nie chcę się kurwa z nim 'zabawiać', chcę żeby spierdalał i dał mi spokój.
Nic nie zrobiłam,podszedł do mnie, wkładając palce pod gumkę mojej piżamy, odchylając ją, zsuwając, pozwalając, aby spadły. Zabrał się za moją bieliznę, i byłam naga. Naga i skrępowana.
Nie robiłam nic, aby mu przeszkodzić, nie chciałam przez pół godziny, lizać jego obrzydliwego chuja. Rozchylił mi nogi, i wszedł. Wsuwał i wysuwał. Mocno i szybko. To wszystko boli, a ja nadal czuję się jak dziwka, choć nie ja tego chcę, to nie moja wina. Krótko przed dojściem, wyciągnął go ze mnie.

Jebaniec boi się, że będą konsekwencje.

Zszedł niżej. Jego twarz była na poziomie mojej kobiecości. Najpierw dotykał. Cieszył się, że ma władzę. Napluł. Wystawił język i przejechał nim po mnie. Wsunął język między wargi, a ja zamarłam, bo N I C NIE MOGŁAM ZROBIĆ. Byłam skrępowana, moja psychika wysiada. Coraz bardziej czuję się jak dziwka, gwiazdka porno. Mój płacz nie pomaga. Wcale. To go pobudza.

-Na dziś koniec, Hope. Mam nadzieję, że jesteś w pełni zadowolona. - uśmiechnął się dumny i wyszedł, popierdolony

Zostałam sama, bez ubrań na łóżku. Ciekawe do kogo teraz poszedł. Sięgnęłam po piżamę i ubrałam ją ponownie. Miałam ochotę pójść się umyć, ale o tej godzinie, to w ogóle nie wchodziło w grę. Chciałam powiedzieć o wszystkim Harremu. Potrzebowałam się wygadać. Zawsze od dziecka, znaczy odkąd pamiętam, wszystko dusiłam w sobie. Dopiero niedawno, wszystko co mnie przytłaczało powiedziałam Nathanowi. Ufała jemu, a on mi. Bezgranicznie, byliśmy jak stare, dobre małżeństwo. Nienawidziłam kiedy się kłóciliśmy, ale kto w tych czasach nie ma na swoim koncie choć jednej sprzeczki?.. Kiedy ochłonęłam po całym zajściu, wsunęłam rękę pod materac i wyjęłam spod niego ciemny zeszyt, pamiętnik.

.. Kochany pamiętniku.

On znowu tu był, znowu mnie dotykał
znowu to robił. Mam dość, ale poznałam
dzisiaj Harrego, mam wrażenie, że on coś wie,
nie powiem o tym nikomu, nawet Grece.
Nie chcę już żyć.
Nienawidzę Draka.
Jeszcze tylko niecały miesiąc.
Wytrzymam ..

Tak, mam prawie osiemnaście lat i tak, bawię się w takie pisanie. Czuję się brudna, niechciana i tania. Nie mam szacunku do samej siebie. Mam po prostu dość tego gówna. DOŚĆ. Jestem zdesperowana, tak bardzo, że najchętniej poddałabym się, ale w tej chwili, samobójstwo nie wchodzi w grę. Ja jeszcze wsadzę tego pedofila za kratki, on mnie popamięta, ale nie tylko o to chodzi, jest też Harry.. Nie chcę poddawać się teraz, nie dziś, nie tu, i nie w ten sposób.
Wkurzona, zdenerwowana, i bezradna usiadłam na środku łóżka opierając głowę o ścianę,
Zaczęłam płakać, cicho, powoli, ale nie dałam rady, w końcu zaczęłam wyć, a aby to uciszyć, zakryłam się poduszką, zrzucając kołdrę szukałam po wszystkich szufladach coś ostrego.
Nie było nic, kompletnie. Popierdolone. Przeszukałam swoją torbę, kosmetyczkę, jedyną rzecz, którą udało mi się znaleźć była maszynka do golenia. Czując cały gniew, musiałam się wyładować, odprężyć, a inny pomysł nie przychodził mi do głowy. Rzuciłam ją na łóżko, zapięłam torbę i schowałam ją z powrotem do szafy. Desperacko próbowałam ją rozwalić. Uderzałam o stolik, ale to było za głośne. Złamałam ją, i podważyłam długopisem. Kilka minut bawienia się i była rozbrojona, wyrzuciłam plastikowe pozostałości, a oderwane od plastiku ostrza odłożyłam na poduszkę. Zapaliłam nocną lampkę, by wszystko dokładniej widzieć. Zamknęłam okno, aby nie wleciały do środka komary, nie chcę służyć za ich pokarm, niech szukają inną ofiarę, ja już nią i tak dawno jestem. Usiadłam na miękkiej powierzchni, żadna deska nie wbijała mi się w dupe.

NORMALNIE JAK W APARTAMENCIE, luksus pierwsza klasa

Spojrzałam się na swoje nigdy wcześniej nie pokaleczone ręce. Kiedyś nawet nie śniłam, że to zrobię, że będę zdesperowana do tego stopnia, że zrezygnuję w ten sposób. Ale te kilka tygodni temu, moje życie było wręcz idealne. Dom, rodzina, przyjaciel, wszystko co potrzebowałam, a teraz, nie dość, że jestem poniżana, to nie mam w dodatku komu o tym wszystkim powiedzieć.
Tutaj są same dzieciaki, przez ten tydzień nie widziałam nikogo starszego od Mili – trzynastolatki, która razem ze mną pomagała w obiadach. W mojej głowie, ponownie pojawił się Drake, na samą myśl o nim, robiło mi się nie dobrze, to między innymi on skłonił mnie, to tego, co miało za chwilę nastąpić. Łzy cisnęły mi się do oczu. Nie chciałam tego robić, ale to wszystko było takie silne. Ja jestem słaba, od zawsze, na zawsze. Było trochę po czwartej, a ja siedziałam na łóżku z ostrzem w dłoni przygotowana na to 'zadanie'. Nie zadawałam sobie pytania 'DLACZEGO', 'PO CO', nie, nie potrzebowałam tego, dobrze wiedziałam dlaczego chcę to zrobić. Towarzyszył mi strach, przed tym, że zrobię sobie większą krzywdę, aniżeli chciałam. Płakałam. Znowu. Tak, użalałam się nad swoim życiem, zresztą, kurewskim życiem.
Otarłam oczy, by cokolwiek widzieć, uspokoiłam się i spojrzałam, to na rękę, to na ostrze, ręka, ostrze,ręka, ostrze. Poddałam się. Łzy nie przestawały mi lecieć z oczu. Moja twarz była cała mokra, ręce, szyja wilgotna od słonej substancji.

Jestem gotowa.

Przyłożyłam delikatnie, bojąc się, nowo poznaną mi, w tym wydaniu rzecz do ciała. Drżałam, ale nie miałam już chęci, na nic. CHCIAŁAM UMRZEĆ. Pochyliłam je trochę, umieściłam bliżej skóry, i wolnym ruchem przejechałam około cztery centymetry zostawiając ślad w postaci kreski, z której następnie powoli wypływała krew.

Taki był zamiar

Wzdrygłam się, ale widok czerwonego płynu mnie nie powstrzymał. Totalnie zapomniałam o przytłaczających mnie problemach, teraz czułam tylko i wyłącznie ból, szczypanie a zarazem swędzenie. Zamknęłam oczy i zrobiłam kilka następnych znaków swojej bezradności. Smutek całkowicie minął, ale czułam wyrzuty, ja się chyba właśnie poddałam i będę poddawać z każdą kolejną kreską. Możliwe, nie zaprzeczam. Ale ulżyło mi, bardzo. Być może blizny zostaną, zawsze będę mi o tym przypominały, dlaczego to zrobiłam. Będę pamiętać tego sukinsyna przez całe życie, na zawsze zostawi ślad w mojej psychice. W tak krótkim czasie tracę wszystko, a kiedy wydaje mi się, że to już koniec, pojawia się on. Mówi, że też tu był, miał ciężko, ale jest, nie poddał się, a ja właśnie to zrobiłam, i wcale nie żałuję, przynajmniej teraz. Wydaje mi się, że cały strach minął, ponownie położyłam się w łóżku, nie bałam się już tak, ten obleśny typ już tu dziś był, jest mało prawdopodobne, aby pojawił się ponownie. Wróci jutro. Byłam obolała, po całym zajściu, nie byłam nawet w stanie się uśmiechnąć, dlaczego niby miałabym to robić. Nic nie jest dobrze, wszystko się wali, nie będę udawała, że jest okej. Położyłam głowę na poduszkę i od razu zaciągnęłam kołdrę pod samą brodę.
Nastawiłam budzik na dziesiątą, a potem nawet nie wiem kiedy, zasnęłam.

O jedenastej, chcę go bardzo mocno przytulić.


~~~~

dziękuję, że ktoś to w ogóle czyta *o*

komentarze TYLKO motywują :3, no ale miło się czyta :D

jeśli chcecie być informowani wpisujcie swoje nazwy z tt w zakładce po lewej :) / kózka.

42 komentarze:

  1. Niesamowity rozdział, nie mogę się doczekać spotkania Hope z Harrym! (:
    dodawaj szybciutko! : D
    /sheneedstobefree.blogspot.com x

    OdpowiedzUsuń
  2. Superrr! :) Kocham tego bloga.. <3 Szybko kolejnyy! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny rozdzial! Juz sie nie moge doczekac nastepnegooo ;33

    OdpowiedzUsuń
  4. Szybko kolejny !!! ;DD kocham tego bloga ;DD

    OdpowiedzUsuń
  5. Niesamowity. Czekam na kolejny xx @EmpireOfJerry

    OdpowiedzUsuń
  6. ojojojoj, kocham twojego bloga. Uzalezniłam sie od niego, ahh <3 Mam nadzieję, że ten chory sukinsyn zdechnie w meczarniach! Przeciez tak ładnie prosze :) I ciekawe co powie chary jak sie dowie, ale to pozniej :> CZekam na nastepny rozdział i weny życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja chce Harrego. Coo do rozdziału... Drake jest... nawet nie ma słów, aby opisać kim jest. Świetny. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział. Kocham xxoxo

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział. Czekam na kolejne z niecierpliwością :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak współczuję Hope, wszystko na raz, wszystkossie na nią wali. Mam nadzieję, że Harry jej w tym wszystkim pomoże,ona jest bezbronna i musi dac radę. Życzę weny i pozdrawiam! ~@luvdemz

    OdpowiedzUsuń
  10. To jest świetne czekam nn ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. genialne czekam na następny :) xx

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytając ten rozdział przeżywałam wszystko razem z Hope, wyobraziłam sobie ją siedzącą na łóżku z żyletką w ręku. Cholernie smutne, jednakże pięknie piszesz. Powodzenia przy pisaniu dalszych rozdziałów i życzę Ci, aby były tak samo dobre jak ten. Gratuluję.
    PS: Podesłałam to opowiadanie koleżance, również twierdzi, że jest świetne. Teraz kiedy chce mi coś powiedzieć o tym opowiadaniu to mówi "Dr. House" przez Drake'a w bohaterach;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Rozdział jest zajebisty. Tylko dlaczego Drake taki jest? Niech Hope go wsadzi do pierdla. :D I niech HArry ją przygarnia po ukończeniu 18-tki. I wgl niech bd z Harrym. Życzę CI bardzo dużo weny oraz z niecierpliwością czekam na następny rozdział. ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Jest super :) czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  15. super - kocham po prostu !!! Kiedy następny ? :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zajebisty rozdział /!
    Hope musi byc z harrym ;*

    kiedy następny ?

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny rozdział! Tylko trochę krótki. Czekam na spotkanie z Harrym. Dodawaj szybko prosze :)

    OdpowiedzUsuń
  18. wow cudowny :*
    ehhhh za świnia jak on może jej to robić :/

    OdpowiedzUsuń
  19. Boże już nie mogę się doczekać spotkania z Harrym ,żal mi jej :(
    Harry staraj się ,staraj :0
    świetny rozdział,kiedy kolejny ?

    OdpowiedzUsuń
  20. Kurwa zapierdole tego jebanego pedofila. @lookathissmile

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten pedofil mnie wnerwia!!!
    Szkoda mi Hope.
    Nie mige sie doczekac jeh spotkania z Hazza. :)
    Czekam na nexta :)
    ps. Zapraszam do mnie :) Prosze, pozostaw po sobie znak, w postaci komentarza :)
    our-summer-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. KÓZKO JESTEŚ UTALENTOWANYM CZŁOWIEKIEM xD HAHA ŚWIETNE :* @ImWildBelieber

    OdpowiedzUsuń
  23. Wow :o Świetne, nawet nie wiem jak to skomentować *.* Czekam na kolejną część :)


    @AleksHartley

    OdpowiedzUsuń
  24. cudowny rozdział, mam nadzieję ,że niedługo kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  25. nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :D

    OdpowiedzUsuń
  26. omg jaki zboczeniec ja pierdole, kurwa mać iduhldiach >.< biedna Hope. Czekam na następny xx /@bunnySelly

    OdpowiedzUsuń
  27. Kocham tego bloga. <3333333333333
    A tego pedofila to zajebać.

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetnyy !!! :D Bardzo podoba mi sie jak piszesz :D Czekam na następnyy :D ♥

    OdpowiedzUsuń
  29. Kocham <33333333

    OdpowiedzUsuń
  30. kurwa nie wiem co powiedzieć :o
    dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  31. Koleeeeeeeejny <333333333 Boże kocham *.*

    OdpowiedzUsuń
  32. Omg zioms to ty to piszesz :o Ogólnie to blog ciekawie sie zapowiada, ale nie lubie cie dlatego, ze masz tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyle komentarzy :C zazdroszcze Ci normalnie.
    Ogólnie to będę czytać tego bloga i nie moge sie doczekac jak Hope spotka się z Harrym i w ogóle jestem ciekawa jaki masz pomysł na tego bloga. Co będzie dalej? Wyjdzie z domu dziecka? Będzie z Harrym? Zabiją tego skurwiela? Wsadzą do więzienia? Co się stanie?
    PS. To ja @imacoldbitch ta co w szafie siedziała kiedyś, lol.
    Przy okazji jeśli pragniesz bardzo i się nudzisz niemiłosiernie możesz wpaść do mnie people-really-change.blogspot.com
    BUZIAKI:*

    OdpowiedzUsuń
  33. BOSKI!! NIE WIEM CO INNEGO NAPISAĆ xd <33

    OdpowiedzUsuń
  34. cudowny. masz talent, nie zmarnuj go. @stayonjustin

    OdpowiedzUsuń
  35. Jeus przez cały rozdział płakałam masz talent.! @Roxxy1D

    OdpowiedzUsuń
  36. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  37. Matulu jest cudowny *o* tyle emocji, tyle przeżyć adskghfhfjkdkj

    OdpowiedzUsuń
  38. Jak ty to robisz, co? Opisujesz to, jakbyś wszystko sama przeżyła. Szacun ci siostro <33

    OdpowiedzUsuń