* Hope Pov *
Ja pierdole, zaspałam. Jest właśnie jedenasta, a o tej właśnie
godzinie, miałam spotkać się z Harrym. Pomyśli, że to olałam, i
nie przyjdę. Wywlekłam się szybko z łóżka, wyjrzałam przez
okno, BYŁ, czekał. Jest gorąco, słońce dawało po oczach.
Wyszukałam w torbie krótkie spodenki i bluzkę z długim rękawem,
przecież mam teraz te blizny, nie chcę aby je zobaczył, nie chcę
mu wszystkiego tłumaczyć. Zdenerwowanie to to, co czułam. Tylko
zdenerwowanie, nic więcej. Taka pustka, i żal o to co zrobiłam,
wiedziałam, że gdybym się powstrzymała, nie doszłoby do tego,
ale jest już za późno. Czasu nie cofnę. Ubrałam się w niecałe
dwie minuty, rekooordd! Założyłam na nogi granatowe trampki,
szybko związałam, włożyłam telefon do kieszeni i wybiegłam z
pokoju, wcześniej upewniając się, że schowałam w bezpieczne
miejsce pamiętnik. Głupio by było, gdyby ktoś go znalazł, znaczy
wydaje mi się, że nikt tu nie wchodzi bez powodu, co by chcieli
stąd zabrać... tu kompletnie nic nie ma. Otwierając po kolei
wszystkie drzwi, zbiegałam po schodach i już, zauważyłam Loczka,
czy ja właśnie go tak nazwałam?
Powoli, nie za szybko
podeszłam do niego, ostrożnie, abym znów nie zrobiła nic
głupiego, jak wylądowanie twarzą w piachu.
Pieściłam oczy jego widokiem. Wysoki, a przynajmniej wyższy ode
mnie brązowowłosy, właściwie to ile on ma lat? Miał na
sobie idealnie dopasowane jeansy, chociaż to bardziej były rurki,
obcisłe, że jemu to nie przeszkadza, że go to nie uciska.. O
czym Ty myślisz McFight!
Tak seksownie wygląda w koszuli... Różowo-granatowy materiał
spoczywał na jego torsie.
Górny guzik był lekko odpięty, ou.. nie zaszkodziłoby mu odpiąć
też pozostałe.. Zachowuję się jak dzieciak, mam żałobę,
zamiast robić to co należy, ja myślę o jakiś … o tych
sprawach.
Słodko się uśmiecha, widząc mnie z daleka, wesoło pomachał
ręką.
-Hej – uśmiechnął się w moją stronę
-Hej – odpowiedziałam nieco niepewnie
-Oszalałaś? - zaśmiał się odgarniając włosy z czoła
-Dlaczego? - o co mu chodzi...
-No nie wiem... Jest ponad dwadzieścia sześć stopni, a Ty w długim
rękawie?
-Aaa, to.. - zaśmiałam się – Ja, wiesz. Przywaliłam w szafkę,
szukałam w nocy telefonu.. i.. ja.. ten, światła nie zapaliłam.
Mam fioletową plamę, nie chcę tego pokazywać.. - nie jestem
dobra w kłamstwie, tak myślę.
-Niech będzie, że Ci wierzę – zaśmiał się – Słuchaj, tak
sobie wczoraj myślałem... nie chciałabyś teraz gdzieś wyjść?
Tak, porozmawiać, ale nie tutaj, do parku, kawiarni. Chodź – w
tym momencie, miałam wrażenie, że chciał mnie złapać za rękę,
ale dzielił nas płot, niestety.
-Nie wiem, czy mi Drake pozwoli, on jest wiesz... wątpię, naprawdę.
--Hej, masz prawie te osiemnaście lat, i po co pytać akurat jego,
zapytaj Grace, powiedz jej, że chcesz wyjść ze mną, pozwoli Ci,
pozdrowiłaś ją ode mnie? - spojrzał pytającym wzrokiem
-O mój Boże, przepraszam, zapomniałam, całkiem mi to wyleciało z
głowy – zakryłam dłonią usta
-Dobra, wybaczam – zaśmiał się – A teraz leć do Grace, i mów,
że wychodzisz, i przebierz się, na pewno prawie nie widać tego
siniaka
-A do której mam o to wyjście poprosić?
-Powiedz po prostu, żeby się nie martwiła, i że Cię sam
odprowadzę – śliczny ma ten uśmiech
-Zaraz wrócę, poczekaj.
On jest taki... gyhtbuhftgyfed. Podbiegłam do budynku, znalazłam
Grace, powiedziałam jej o Harrym, i o tym, że chciałam z nim
wyjść. Na samo imię, zagruchała klaszcząc w dłonie. Nie
wierzyła, że mówię o tym dzieciaku w lokach. Bez namysłu
pozwoliła mi iść. Ucieszyłam się, szczerze się uśmiechnęłam
w duchu i już ze spokojem poszłam do pokoju, uczesałam włosy, ale
bluzki nie zmieniłam, nie mam mowy. Na dworze było gorąco i
duszno, ale dam radę. Już chciałam wychodzić, ale zdałam sobie
sprawę z tego, że sama chcę mu się spodobać. Pierwszy raz od
tragedii, sięgnęłam po kosmetyczkę. Stanęłam przez wymęczonym
lustrem, kilka ruchów i moje oczy były inne, wyraźniejsze,
wyglądałam znacznie lepiej. Na usta nałożyłam lekko różowy
błyszczyk i wyszłam.
Gotowa, po raz kolejny.
*Harrys Pov *
Biegnie, pomachała mi ręką, że mam iść z drugiej strony,
zgodzili się, yeaah. Zawróciłem i udałem się pod główne
wejście. Nawet nie wiem, gdzie możemy iść. Chciałem sprawić, że
oderwie się od rzeczywistości, i chociaż na chwilę poczuje się
lepiej. Cel dzisiejszej wyprawy. Iii bluzki nie zmieniła, nie
wiem dlaczego, przecież siniak to nic złego.. Nie trzeba od razu
się z tym ukrywać.
Dziwna jest, ale ją lubię.
-Ślicznie wyglądasz.. - chyba się zarumieniłem
-Dziękuję. - O mój Boże, chyba odpuściła.
- Nie przeszkadza Ci
to?
-Dopóki nie będziesz na mnie mówił Hope, mów co chcesz, jak
chcesz i kiedy chcesz.
-Nie wiem dlaczego nie lubisz tak swojego imienia, ale jeśli tego
nie chcesz, nie będę mówił tak do Ciebie
-Dziękuję, a gdzie tak w ogóle idziemy? - zapytała podchodząc
bliżej
-Kawa. Lubisz kawę? - uśmiech nie schodził mi z twarzy
- Jasne, może być, to co? Idziemy? - zaśmiała się ciągnąc mnie
za rękę
Myślałem, że będzie mniej zainteresowana tym wyjściem. Wydaje mi
się, że się dogadamy. Zależy mi, aby otwarła się przede mną.
Jeśli ten Drake robi to, co robił, możliwe, że na nadgarstkach ma
ślady sznurów. Zabiłbym go wtedy. Jak można tak znęcać się nad
dzieciakami, nad kimkolwiek. To jest chore, nie odpuszczę mu, jeśli
coś stanie się Hope. To trochę dziwne, prawie się nie znamy,
rozmawialiśmy dokładnie raz, a czuję się jakbyśmy spędzili
razem co najmniej pół roku. Złączyła nasze palce i ruszyliśmy
w kierunki kawiarni, zajęliśmy miejsce pod oknem, zostawiłem ją i
poszedłem zamówić dwie mrożone kawy z podwójnym cukrem, jedną z
bitą śmietaną i kawałek czekoladowego ciasta.
-Mam nadzieję, że lubisz z dodatkową porcją cukru, bo już
zamówiłem... rozumiesz.. - zaśmiałem się i usiadłem
naprzeciwko niej.
-Lubię – odwzajemniła uśmiech
-Opowiedz mi o sobie – rzuciłem patrząc jej w oczy, bawiąc się
swoimi rękami
-Emm.. Nazywam się Hope.. - wciągnęła powietrze – McFight,
niedługo mam osiemnaście lat i nie mam nikogo. Jak widać, moje
życie jest bardzo ekscytujące. - pokręciła ironicznie głową
-Harry Styles , ale ja nawet lubię swoje imię – lubiłem patrzeć
jej w oczy
-Gdzie Ty mieszkasz?
-Tu, niedaleko. Za rogiem.
-Ile Ty masz w ogóle lat, mieszkasz sam? - zapytała spoglądając
na swoje buty
-Dwadzieścia– zaśmiałem się pod nosem, opierając łokcie
na stoliku, - Tak sam, moja ciocia przepisała mi cały dom i
fortunę, a później popełniła samobójstwo..
-Przykro mi... Nie wiem co powiedzieć... - nagle oniemiała
-Taa... - oblizałem wargi
-Na prawdę, nie chciałam. - stłumiła głos, kiedy do stolika
podeszła kelnerka
-Dwie z podwójnym cukrem, jedna ze śmietaną i ciasto. -
uśmiechnęła się i odeszła
Posunąłem do niej szklankę z kawą
i wielką śmietaną na górze, kiedy się uśmiechnęła podałem
jej jeszcze kawałek deseru. Siedziała tak niewinnie, dobrze, że
sala była klimatyzowana, inaczej stopiłaby się w tej bluzce. Każdy
spoglądał na nią. Prawie trzydzieści stopni, a dziewczyna siedzi
w długim rękawku. Wcześniej nie była pomalowana, teraz jest. Nie
lubię jak dziewczyna się maluje, wolę taka jaka jest, bez żadnych
poprawek, ale przecież jej nie zabronię. Wepchnąłem jej ciasto do
ust, kiedy nie chciała go zjeść i wypiliśmy napoje, potem Hope
ubrudziła się śmietaną, co było zabawne i nie mogłem
powstrzymać śmiechu.
Zwykły napad.
Porozmawialiśmy, próbowałem jej pomóc i już. Minęły cztery
godziny i musiała wracać, żeby znów pomagać w kuchni
-Więc.. jutro też się widzimy? - spytałem po krótkiej ciszy
-Mam nadzieję, dasz mi swój numer? - spytała a ja w duchu mocno ją
przytuliłem
-Pewnie, zapisuj – podałem jej ciąg liczb, a gdy go zapisała,
poszedłem zapłacić i wyszliśmy
-Miło mi się z Tobą spędza czas, Harry. - podeszła do mnie i
objęła w pasie kiedy byliśmy poza kawiarnią
Chwyciłem ją za rękę i odprowadziłem pod budynek, na koniec
całując w policzek, spięła się, ale pozwoliła mi, cieszyłem
się, że nie pomyślała, że chcę ją wykorzystać, czy coś..
Później wróciłem z powrotem do siebie do domu, pustego, bogato
zrobionego domu. Moja ciotka miała fortunę a teraz ja mam, choć
nic w życiu nie osiągnąłem, pieniądze mam zapewnione do śmierci,
w dodatku przypisała mi dom, tyle od niej dostałem.. Tak mi szkoda
tej dziewczyny, teraz zaczynają jej się najlepsze lata życia, a ta
jest przygnębiona. Mam w planach, żeby zabrać ją do siebie, za
ten niecały miesiąc, ale nie wiem czy się zgodzi.. Chyba się
zakochałem, ale czy to jest w ogóle możliwe po zaledwie dwóch
spotkaniach?? Porozmawiam z nią na ten temat, najlepiej u niej w
pokoju, wpadnę bez zapowiedzi, przy okazji odwiedzę Grace, tylko ją
lubiłem w tym popierdolonym miejscu.
Wróciłem do mieszkania, thsfddedsasafkiht
– DOMU, WIELKIEGO DOMU
Z OGRODEM I BASENEM.
Tu jest zajebiście, chciałbym tu
przyprowadzić Śliczną. Mam ochotę odwiedzić ją jeszcze dzisiaj,
kupię coś słodkiego i zrobię jej niespodziankę, obym tylko nie
wpadł na Draka... wydaje mi się, że jeszcze mnie pamięta, haha
ha...
~~~~~~~~~~
I know, I know. Krótki ._.
Jeśli czytasz, skomentuj (:
chcę wiedzieć czy nadal czyta to tyle osób, co pierwszy rozdział...
#ily #kózkonators ahahha
Trochę krótki, ale zajebisty jak zawsze :D
OdpowiedzUsuńTAK! TAK! TAK! 4rozdział <3 Hmm miałam nadzieję, że Harry zobaczy te blizny, ale może się pomodlę i będzie w 5 rozdziale? Mniejsza o to! Rozdział jak zwykle BOSKI i masz dalej pisać!!!
OdpowiedzUsuńDAWAJ MI KOLEJNY ROZDZIAŁ bo nie wytrzymam :) hahahahahahahhaha cjfdkvfdvbadfhvjdfvhjfd
OdpowiedzUsuńOj tam, krótki. Jest świetny.
OdpowiedzUsuńNoo jestem ciekawa co dalej :)
#kózkonators też Ciebie kochają :D
Czekam na nastepny c:
Super rozdział :)
OdpowiedzUsuńCzekam na nn :)
I Harry tam wejdzie, a tam będzie ten cały dyrektor i będzie zamieszanie tak ?
OMG !!
Nie mogę się doczekać :)
Mwahh <3
Świetny! Tylko trochę krótki :( Ciekawe co będzie w dalszych rozdziałach np. Hope powie Harremu o tym, że Drake ją gwałci iii jestem ciekawa reakcji Hazzy. Ale to ty wymyślasz. Czekam na następny. Paa <3
OdpowiedzUsuńsuper . :))
OdpowiedzUsuńOMG!
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział.:D Harry i "Śliczna". (;p) *.*
Chcę następny.
@hopebitchhope.
Cudowny. Nie mogę się doczekać nexta
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na kolejny :D
OdpowiedzUsuńno jasne ze czytamn
OdpowiedzUsuńboskie jest <3
Jezu, jak Ty to robisz, że to je takie zajebiste? :3
OdpowiedzUsuńTo jest takie vksdfhbgkk ♥
Czekam na nexta :3 ♥
huyxhwduiwhdiwhdi *___*
OdpowiedzUsuńCzekam na następny <3
@yooziomo
Neeext neext neeeeeeeeeeest<3333
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać. Fajnie by było gdyby Drake był u niej i wtedy wszedł Harry. Ale pisz daleeeej skarbie. Weny życzę <333333 ;**
boski.
OdpowiedzUsuńwspaniały.
genialny.
czekam na nn i weny życzę. <333
xx
Świetny, genialny no po prostu brak słów dużo dużo weny ci życzę <3
OdpowiedzUsuńjedno słowo ZAJEBISTY !!!
OdpowiedzUsuńSuper <3 Czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńsuperrr , czekam na nastepny ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny czekam na kolejny <3
OdpowiedzUsuńpo prostu zajebisty
<3 :*
NIE LICZY SIĘ DŁUGOŚĆ, ALE JAKOŚĆ. ŚWIETNE! @ImWildBelieber
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za spam! :) Blog jeszcze młody i myślę że to coś dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na naszą stronę gdzie robimy zwiastuny na blogi http://zwiastuny-na-blogi.blogspot.com może Ci się przyda?
to jest cudowne *_* pisz szybko następny :D
OdpowiedzUsuńSuper . Bardzo mi sie podoba to w jaki sposób piszesz . Next please ;*
OdpowiedzUsuńcudowne cudeńko *.* <3<3<3
OdpowiedzUsuńMatko znowu masa komentarzy, nie mogę no...
OdpowiedzUsuńHarry bogacz łohoho, fajny rozdział taki uroczy. Poznają się z Hope, ona chyba też go lubi. Ciekawe czy sie zgodzi na jego plan? Co będzie między nimi? Co z Drakiem? Jeju, jeju pisze następny rozdział.
Buziaki, @imacoldbitch
może krótki ale bardzo fajny :) Ciekawe czy Hope zgodzi się na jego plan ......
OdpowiedzUsuńmeega:D
OdpowiedzUsuńmimo że krótki to cudowny.Czekam na kolejny <3 @empireofjerry
OdpowiedzUsuńZajebisty :)
OdpowiedzUsuńBoze boze to jest takie takie o jezuuu nawet nie wiem jak to napisac *-* Ale musisz wiedziec ze ja czytam i czytac bede :) Juz sie nie moge doczekac nastepnegooo <3 Ś W I E T N Y
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział i nie jest wcale krótki :')
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na następny ;3 /@inesistentee
Hziwbsidbaoavdizvqisbaskqdoabq czyyytaaaammm *______* lol ale pokemon ze mnie xd
OdpowiedzUsuństrasznie mi się podoba ♥ masz talent dziewczyno! ♥ czekam na następny! ♥
OdpowiedzUsuńTo jest genialne ! <3
OdpowiedzUsuńCzekam na następny *.*
OdpowiedzUsuń@madziulka123_1D
cudowny rozdział <3
OdpowiedzUsuń@fajnypomidor
ja chce następny.! ♥ @Roxxy1D
OdpowiedzUsuńtan rozdział jest niesamowity *__* kocham te opowiadanie <3
OdpowiedzUsuńCudowny. Dobrze piszesz. Jestem w stanie wyobrazić sobie to wszystko,za co naprawdę duży plus. Czekam na następny:) @Big_Fat_Idiot
OdpowiedzUsuńkocham uwielbiam szanuję :) ♥♥ od samego początku blog wydał mi się niebanalny, inny, odważniejszy. Temat gwałtu czy brak rodziców jest zawsze tematem tabu. Ty pokazałaś, że można napisać opowiadanie w którym wykorzystuje się ten temat do lepszego przedstawienia świata. Podziwiam ♥♥
OdpowiedzUsuńJezu.. strasznie mi się podoba. A czy mogłabyś podać ile ok. zostało dni do jej 18? Wtedy lepiej to sobie wyobrazić. Nie wiem. Mi. :) Ale ogólnie gftuerfgugrej TAKIE SŁODKIE.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. x
@onhazz
Dziewczyno skąd ty wytrzasnęłaś taki pomysł ? Opowiadanie super ! Żadne inne nie dosięga do pięt twojemu ! ~ @daria_konarska
OdpowiedzUsuńAWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW, kocham je <3 ily :* @stayonjustin
OdpowiedzUsuńDziewczyno mi się to tak świetnie czyta!!! genialne, na serio genialne, za to że taki króciutki pisz szybko następny ;p @My_sweet_Larry
OdpowiedzUsuńzajebisty ♥
OdpowiedzUsuń#czytam <3 . #uzależnienie <3 . /@werciaxdd
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, bo jestakinny niż wszystkie :)) w ogóle nie są spięci, caluję w policzek haha, ale no fajnie. Mam nadzieję, że Harry ją wyciągnie stąd :) życzę weny i pozdrawiam! @demzluv zżyczę wen
OdpowiedzUsuńG.E.N.I.A.L.N.Y. *_* nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału :3 pozdrawiam i życzę weny
OdpowiedzUsuńŚwietny :)
OdpowiedzUsuńKiedy następny ?
Nie mogę się doczekać. *.* Codziennie wchodzę i sprawdzam :)
Nie czytałam przez dłuższy czas, bo wyjechałam i nie miałam dostępu do internetu. Ale już przeczytałam 2 zaległe rozdziały, zaraz biorę się za czytanie następnego ;d Jak zwykle, zajebiste :3
OdpowiedzUsuńaww how sweet much love ♥
OdpowiedzUsuńAwww! To jest takie cghfvgkjhlkjo;jk! Przykro mi, ale nie potrafię wymyślić czegoś mądrzejszego. Jestem zachwycona. :)
OdpowiedzUsuńświetny.
OdpowiedzUsuń